Kuchnia nocą
Wow! Houston, odlatujemy!
Wow! Houston, odlatujemy!
Zabudowa kuchni trwa już od czwartku, ale postanowiliśmy nie dręczyć was każdą śrubką i od razu przechodzimy do rzeczy, czyli praktycznie gotowej kuchni :) Jest specyficzna, nie każdemu musi się podobać, ale świetnie wygląda na żywo. Fronty po odklejeniu folii ochronej nabiorą połysku i smaku. Na dniach będziemy zamawiać już lodówkę Samsunga RFG23UEBP1 tyle tylko, że jest czarna i jest troszkę strachu jest przed zarysowaniami... ma ktoś jakieś doświadczenie w tej dziedzinie? Pozdrawiamy ;)
Zmywarka, talerz i pierwszy posiłek w nowej kuchni, ciekawe gdzie trafi talerz?... ;) ;) ;)
Według naszych obliczeń i przewidywań, miejsca nie zabraknie... raczej ;)
Piekarnik odpalony jeszcze w kartonie:
Ostatnie spojrzenie na Baimy i...
do czasu ni ma :) Kto zobaczył ten widział, kto nie widział jego problem ;)
Jesteśmy rozczarowani miską Life! z Koła. Panowie podłączyli ją, a wieczorem łazienka zalana. Następnego dnia przyczyna się wydała...
Tym samym dzisiaj dnia 7.10.15 ekipa zakończyła swoje prace pozostawiając nam piękny domek :) W naszym zakresie na później pozostało tylko uziemienie i kamień elewacyjny plus małe dodatki typu kratki wentylacyjne.
W środku kończą kłaść się Paradyże Baimy! Niestety udostępniamy chwiliowo mniej zdjęc z tego procesu ze wzglęu na bałagan ;) Jutro tzn. w czwartek wchodzi ekipa na kuchnię i część pozostałych mebli. Nie możemy doczekać się efektów :D
Rusztowania zaczynają odjeżdżać, a szkoda, bo się wpasowały w krajobraz :( Ale za to odsłaniają piękny domek :D Niestety jak zwykle zdjęcia nie oddają efektu końcowego...
Po długich męczarniach z anteną satelitarną mamy już normalne TV! Udało się wyciągnąć "tylko" 70% więc będzie trzeba jeszcze skorygować ;)
Teraz kosmetyka a później wchodzi kolejna ekipa na wykończenie wiaty.
Komentarze